poniedziałek, 8 czerwca 2015

1. Złe dobrego (?) początki

Bloga zakładam już chyba po raz setny. Cierpię na niesamowity brak systematyczności, w związku z czym każdy poprzedni umierał śmiercią naturalną. Tym razem postaram się pisać posty w miarę regularnie - o ile czas oczywiście mi na to pozwoli i nie zniechęcę się zbyt szybko.


Od czego zacząć? Spróbuję od początku. Fotografią interesuję się od... nie pamiętam kiedy. Na pewno w połowie gimnazjum zaczęłam czytać coś więcej na ten temat. Pierwsze zdjęcia robiłam aparatem w telefonie, później udało mi się nazbierać na wymarzoną cyfrówkę - jednak niestety wada fabryczna silnika spowodowała dość szybką awarię. Wróciłam więc do telefonu, a czasem udało mi się nawet dorwać cyfrówkę od znajomych. Co z tego powstało? Przykłady poniżej!


1. Aparat w telefonie





2. Moja cyfra






3. Aparaty pożyczane od znajomych
(swoją drogą z tego zdjęcia do tej pory jestem dumna)




A jak to wygląda teraz? Mniej więcej tak! A po więcej zapraszam do regularnego śledzenia bloga bądź na Facebooka 



13 komentarzy:

  1. Jak na telefon, to pierwsze zdjęcia są dobrej jakości :) Również interesuję się fotografią, na razie robię zdjęcia cyfrówką czasami, ale rzadko lustrzanką taty, a teraz marzy mi się moja własna lustrzanka :)
    Pozdrawiam xx
    atramka Blog -klik-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lustrzanki to też 'cyfrówki' więc chyba masz na myśli jakiś kompakt :) w tych nazwach teraz można się pogubić, są jeszcze bezlusterkowce (przeciwieństwo lustrzanek) i hybrydy... moze poczytaj o bezlusterkowcach, z tego co wiem też jest spoko jakość zdjęć i są raczej tańsze :) a lustrzanki używane z jakimś średnim przebiegiem migawki też nie są drogie.

      Usuń
    2. Sama gdybym miała teraz wybierać, to prawdopodobnie zdecydowałabym się na bezlusterkowca - ze względu na gabaryty, wymienną optykę i bardzo podobne efekty jak przy niskopółkowej lustrzance. Ale z ceną bym nie przesadzała. Dobry bezlusterkowiec to cena ok 1500-2000zł, więc w sumie podobnie jak podstawowa lustrzanka. Ja na miejscu koleżanki skusiłabym się na początek na fotografię analogową - sama żałuję, że nie zrobiłam tego przed zakupem cyfry :)

      Usuń
  2. Pamiętasz czym robiłaś fotke tulipanu? Piękny bokeh :)
    Fajnie by było jakbyś napisała czym robisz teraz i czym się kierowałaś w wyborze aparatu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikon d3000 albo d3100 - dokładnie nie pamiętam, na pewno któryś z tych modeli z kitowym obiektywem :) tak samo zresztą jak zdjęcie psiaka powyżej.
      Obecnie Canon 600d, obiektywy stałki - 85 1.8, 50 1.8 i niesamowity, stary helios 58mm, który daje oszałamiający bokeh i ostrość, niestety trudno wyostrzyć ręcznie na ruszających się obiektach :P
      Notkę sprzętową z pewnością kiedyś napiszę :)

      Usuń
    2. Jak widać kitem też da się uzyskać piękne rozmycie :) 85mm zazdroszczę! A co do heliosa to nic nie mów... To jest radziecki spisek, istne znęcanie się nad fotografami! Ostrzenie masakra, a bokeh tak piękny... Ale żeby było pięknie to trzeba trochę pocierpieć :D kiedyś podłączyłam pierscienie pośrednie o dł chyba 50mm... głębia ostrości miała może milimetr i chyba nic mi nie wyszło. Ale za to później jak założyłam samego heliosa to pierwsze zdjęcie już żyleta i to na f 2.0 :D mam tego najpopularniejszego heliosa 44-4 tylko że robię nikonem i ze zwykłą przejściówką ostrzy do ok. 2m... musiałabym mieć przejściówkę z soczewką żeby ostrzył na nieskończoność. I tutaj canony mają przewagę nad nikonami :(

      Usuń
    3. Właśnie to też jeden z powodów, dla których wzięłam Canona. No i szybko chciałam pozbyć się kita i kupić coś z AF - a wiadfomo, 50 1.8 mimo że badziew, to tanie :P

      Usuń
    4. Rozumiem :) ja wybiore nikona na 100% pomimo tego że będzie bez silniczka w body a nikonowska 50mm z AF jest dosyć droga (720zl)... ale mam jeden bardzo przekonujący argument: mój chłopak ma fajną szklarnię :D

      Usuń
    5. Szklarnia wśród kogoś z bliskich znajomych to największy argument przemawiający za pójściem w daną firmę :P

      Usuń
  3. Niezłą miałaś cyfrówkę, bo jak na taki aparat to super jakość! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No muszę przyznać, że była całkiem porządna. Szkoda tylko, że tak szybko się zepsuła :(

      Usuń
  4. Jak na cyfrówkę i telefon to super jakość! Świetne zdjęcia:)
    http://nicolabrychcy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnie zdjęcie psiaka bardzo przyjemne kolory :)

    OdpowiedzUsuń